Cesarstwo Japonii

Aktualności: Forum SMF zostało uruchomione!
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Pokaż wiadomości

* Wiadomości | Pokaż wątki | Pokaż załączniki

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Andzius-San

Strony: [1] 2 3 ... 10
1
Przedstaw się / Odp: Ohayo!
« dnia: Sierpień 03, 2022, 19:11:12 »
Serdecznie witam
Cieszę się, że ktoś się tu pojawił

2
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Czerwiec 18, 2019, 16:44:32 »
Cały dzień trwały pracę nad powiększeniem miejsc mieszkalnych, w stajniach. Zaczęliśmy budować poza miastem osiedle w którym mogliby mieszkać wyśmienici goście. Mieszkańcy zaczęli przystrajać swoje domy. Każdy chce prezentować się jak najlepiej.
Tylko Księżniczka chodzi smutna, zamyślona.
Do kierowania pracą i pomocy przy niej wysłałem dwustu samurajów.
Porozsyłałem również patrole na wszystkie strony świata, aby nas zawczasu powiadomiły o nadciągających gościach.

3
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Czerwiec 17, 2019, 14:42:16 »
Wczoraj rano przybył wysłannik od Cesarza, był tajemniczy. Z nikim nie rozmawiał tylko udał się do Księżniczki.
Przybyłem na spotkanie z Księżniczką o wyznaczonym czasie. Wchodząc okazało się, że nie jestem, siedział tam wysłannik Cesarza i paru doradców cywilnych. Wszyscy mieli nietęgie miny. Ukłoniłem się wszystkim i usiadłem na swoim miejscu. Księżniczka poinformowała nas oficjalnie o przybyciu dostojnego gościa z wiadomościami od Cesarza. Wysłannik poinformował nas, że zgodnie z wolą Najjaśniejszego Księżniczka ma do końca roku wziąć ślub. Wybraniec musi być samurajem, ale nie musi być księciem. Kandydata musi zaakceptować Cesarz. Jeżeli  Księżniczka nie wyjdzie za mąż, zostanie jej wyznaczony mąż i otrzyma polecenie popełnienia seppuku.
Wszystkich nas poruszyła ta decyzja, ale co było robić mus to mus. Następnie podano herbatę i przekąski, ale nikt prawie nic nie ruszył tak wszyscy byli poruszeni wiadomością. Po dwóch godzinach spotkanie zostało zakończone. Ja udałem się samurajów, poinformować ich o tej decyzji. Należało się spodziewać, że niedługo pojawią się zalotnicy ze swoimi pocztami. Będziemy mieli pełne ręce roboty.

Jedyna dobra wiadomość, to że zboże pięknie rośnie. Dla zgłodniałych ludzi to bardzo ważne.

4
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Czerwiec 14, 2019, 10:59:38 »
Niestety z innych Chanatów nie było żadnych wiadomości. Tak jakby o nas zapomniano. Nie wracali też żadni posłańcy.
Miasto i zamek zostały doprowadzone do porządku. Wszedzie jest porządek, ludzie zadbani, czyści. Przestępczość spadła prawie do zera. Powoli, powoli handel zaczął się dźwigać.
Wojska powiększyły się do 2000 samurajów. Są dobrze wyćwiczeni.
Wszystko idzie w dobrym kierunku. Na jutro zostałem zaproszony do Księżniczki

5
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 23, 2019, 21:20:55 »
Po paru dniach było ponad pięciuset samurajów, część musiała się jeszcze podszlifować, ale zawsze to coś.
Na początku wysłałem karne ekspedycje do wsi z którymi były kłopoty. W pierwszej z której nie wrócił żaden samuraj, ludzie przysięgali, że nikogo tu ze stolicy nie było. Przetrząsnęliśmy cała wieś i nic nie znaleźliśmy, więc nic im nie zrobiliśmy. Drugą wsi, w której jednego samuraja ranili, a drugiego zabili otoczyliśmy, aby nikt nie mógł się wydostać. Potem wjechaliśmy do wsi. Większa część wieśniaków, rzuciła się do ucieczki, ale było paru, którzy chwycili za widły drągi i zaczęli nas atakować. Tego było za dużo natychmiast ich wycieliśmy. Wieś została srogo ukarana, ale nie zniszczona.
Zacząłem do innych wsi wysyłać oddziały do w wsi 40 ludzi : 15 starych wyjadaczy, a resztę można powiedzieć zielonych. Wszystkie wsie natychmiast uznały władze księżniczki i zaczęły dostarczać do zamku daniny. Zostały też wzięte pod ochronę.
Następnie samurajowie zaczęli poszukiwać rabusiów, na razie nam uciekają, ale nie atakują wsi, bo się boją czy w któreś z nich nie stacjonuje oddział samurajów. Mam nadzieję, że ich szybko złapiemy.

6
Luźne Rozmowy / Odp: Teatr
« dnia: Marzec 21, 2019, 17:14:53 »

7
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 21, 2019, 14:33:14 »
Nad ranem mieliśmy pod bronią ponad 200 samurajów. Nakarmionych wyspanych, ubranych, ale bez sił. Z mojego oddziału zostało wyznaczonych 10 wojowników, którzy wzięli się za trening nowo przybyłych. Zamek powoli zaczął przypominać dawną świetność. Jeszcze dużo pracy przed nami, ale powoli, powoli. Miasto też ożyło.
Na początku wysłałem do wsi trzy osobowe patrole. Niestety jeden został zaatakowany przez chłopów i wrócił z jednym rannym, a drugi w ogóle nie wrócił. Należało teraz wysłać oddziały aby zaopiekowały się wsiami.
Drugim zadaniem było jak najszybsze wyszkolenie nowych samurajów i wysłanie ich do walki z bandami.
 

8
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 19, 2019, 21:45:38 »
Rano zwołano ludzi z miasta. Wszyscy mieli pracować, aby doprowadzić stolice do porządku. Podzielono ludzi na setki i na dowódcę wyznaczono samuraja lub zaufanego człowieka. Część ludzi pracowało w Zamku, cześć przy murach i bramach , a część sprzątała miasto i reperowała budynki. Prawie wszyscy byli chętni do pracy, a obietnica zapłaty uskrzydlała ich.
Cały dzień minął bardzo szybko. Niestety zaległości paru miesięcy nie da się załatwić w ciągu jednego dnia.
Zaczęli też przybywać staży samurajowie, ale część z nich niestety nie nadawała się do ponownej służby. Paru z nich za swoje zachowania kazałem popełnić harakiri. Przy zachodzie słońca wszyscy wykonali to polecenie bez mrugnięcia okiem


9
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 19, 2019, 11:18:38 »
Na dziesiąta było wyznaczone spotkanie. Założyłem ładne kimono, a że czasy niepewne nałożyłem również zbroję. W pokoju audiencyjnym stawiłem się 10 minut przed czasem i czekałem. Dokładnie o godz. 10 pojawiła się księżniczka ze służącymi. Ona nie szła, tylko jakby płynęła. Na mój pokłon skinęła głową i usiadła w centralnym miejscy sali. W końcu, pod nieobecność Księcia była głową rodu. Przywitała mnie serdecznie, zadała kilka pytań grzecznościowych, chwile porozmawiała o niczym. Następnie przeszliśmy do spraw poważnych. Na początku wypomniała mi , że długi czas nie było mnie w księstwie, a potem zaczęliśmy rozmawiać co trzeba robić. W czasie rozmowy zostałem poczęstowany posiłkiem i herbatą, co oznaczało wielkie wyróżnienie. Audiencja trwała ponad dwie godziny. Wychodząc z audiencji wiedziałem co mam robić, choć pracy było co niemiara. I znowu nie miałem szansy pomieszkać we własnym domu. Po południu spotkałem się z samurajami strzegącymi pałac. Jego dowódca Humo-San bez problemu podporządkował się moim rozkazom. Ustaliliśmy, że trzeba zebrać rozporoszonych samurajów i zacząć robić porządki. Wieczorem z Humo San i dziesięcioma moimi ludźmi udaliśmy się do podziemia, aby odnaleźć ukryte pieniądze, bez nich dużo nie zdziałamy. Po dwóch godzinach wydobyliśmy skrzynie pełną złota i przetransportowaliśmy ją w bezpieczne miejsce w zamku. Natychmiast też wypłaciłem zaległe wynagrodzenia samurajom i służbie. Wszyscy byli szczęśliwi.

10
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 17, 2019, 19:54:39 »
Noc minęła spokojnie. Rano zjedliśmy obfity posiłek i wyruszyliśmy do stolicy Chanatu. Reszta podróży upłynęła bez przeszkód. Gdy dotarliśmy do stoli zobaczyliśmy opłakany widok. Miasto było zrujnowane i wyludnione. Bramy były otwarte na oścież, każdy mógł wjechać. Mieszkańcy kryli się po domach. Dotarliśmy do zamku. Też był prawie cały pusty, tylko w jednym skrzydle przebywała księżniczka, która miała swoje służące i trzydziestu wiernych samurajów. Przez posłańca dałem informację, że przybyłem i poprosiłem o audiencję. Księżniczka odpowiedziała, że jest chora i już leży, ale jutro mnie chętnie przyjmie. Na noc rozlokowaliśmy się w części palacu. Na kolacje zaprosiliśmy samurajów księżniczki. Również podesłaliśmy jedzenie służącym. Wszyscy się cieszyli z naszego przybycia. Ale co dalej robić.

11
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 16, 2019, 18:18:50 »
Nad ranem grupa czterdziestu samurajów z na czele z Andzius Sanem wyruszyła w drogę do stolicy Hanatu. Jako że czasy były niespokojnie, oddział poruszał się w szyku wojskowym gotowy do odparcia każdego ataku. Na przodzie jechało trzech szperaczy, potem grupa główna i na końcu straż tylna składająca się z ośmiu ludzi. Na drogach prawie nie spotykano ludzi. Jak ktoś zobaczył oddział zbrojny, zostawiał dobytek i uciekał gdzie go nogi poniosą. Około południa Andzis-San zarządził postój. Wystawiono straże, ludzie i konie posilili się. Po odpoczynku ruszono dalej. Teraz droga wiodła przez stary las. W pewnym momencie nad głowami jeźdźców zaczęły śmigać strzały, ale nikogo nie było widać. Grupa przyspieszyła. Po krótkim czasie wjechała na małą polankę na której czekała na samurajów banda w składzie około siedemdziesięciu zbójców. Andzius San i jego samuraje  natychmiast uderzyli na zbirów. Doszło do krwawej walki. Jednak w krótkim czasie okazało się że katany w rękach samurajów są o wiele lepsze niż widły. dzidy, noże w rękach rabusiów. Większa część ludzi z bandy zginęła, reszta rozbiegła się po lesie. Niestety oddział Andzius Sana miał trzech zabitych i 8 rannych. Wszystkich zabrano ze sobą i dalej kontynuowano podróż. Pod wieczór dotarto do karczmy, w której się zatrzymana. Gospodarz tej karczmy na początku potwornie bał się i twierdził że nic nie miał. Dopiero jak samuraje z góry zapłacili mu za jedzenie, picie i nocleg  uspokoił się i ugościł oddział jak tylko mógł najlepiej. Ranni zostali porządnie opatrzeni, zostały wystawione straże , a kto mógł poszedł spać.

12
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 15, 2019, 20:55:51 »
Przed południem zebrała się rada starszych co dalej robić. Uradzono, że część samurajów zostanie w gospodarstwie i będą zajmować się odbudową. Natomiast Andius-San z grupą samurajów uda się do zamku Hana i spróbuje się czegoś dowiedzieć. Jako że drogi są niebezpieczne wszyscy mają jechać w zbrojach. Część ashiru zostało wsadzonych na konie jako wsparcie Andzius-Sana

13
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 14, 2019, 21:41:41 »
Od rana w całym domu trwały porządki. Czyszczono i suszono maty, poduszki, wietrzono dom sprzątano i myto cały dom.
Sam Andzius-San udał się z częścią samurajów obejrzeć co pozostało z gospodarstwa. Wrócił dopiero wieczorem.
Reszta samurajów poprawiała umocnienia rezydencji i poszukiwała wyżywienie

14
Han Kumamoto / Odp: Miyahara
« dnia: Marzec 13, 2019, 20:37:20 »
- Jak dobrze wrócić do domu.
Oddział przyboczny samurajów przeczesał całą posiadłość. Przyprowadził chłopów którzy zajęli się zrobieniem posiłku i przygotowanie posłań do spania.
Konie zostały postawione w zniszczonej stajni.
W tym czasie właściciel przechadzał się po domostwie i oglądał zniszczenia.

15
Przedstaw się / Odp: Kangei
« dnia: Marzec 13, 2019, 19:31:33 »
Wróciłem.
Pewnie nikt nie będzie chciał dalej ciągnąć forum, ale ja jednak spróbuje

Strony: [1] 2 3 ... 10
BloQcs design by Bloc
SMF 2.0.6 | SMF © 2013, Simple Machines
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
wilkolwisci rycerze-erathii proskills meute-de-loups polskierpg